Wszyscy kpią z Morawieckiego. Szef rządu długo popamięta te słowa

Mateusz Morawiecki w dosyć nieudolny sposób próbował zaatakować Donalda Tuska. Uznał go bowiem za „premiera polskiej biedy”.

– Czy niemal siedmiokrotny wzrost wydatków kancelarii premiera za pisowskich rządów to również wina poprzedników? Może Mieszka I? – zauważył Marek Belka. Pokazując tym samym, w jak nieudolny sposób władza za swoje niepowodzenia ciągle próbuje obarczać Tuska.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Jeszcze mocniej ocenił Morawieckiego Leszek Miller.

– Jeśli Donald Tusk, zdaniem Mateusza Morawieckiego jest premierem polskiej biedy, to Morawiecki jest premierem polskich śmierci – napisał były premier.