Myliłby się ktoś, kto by sądził, że polityk który nie posiada prawa jazdy nie stanowi zagrożenia w ruchu drogowy. Jarosław Kaczyński udowodnił właśnie, że jest całkowicie odwrotnie.
W minioną niedzielę kierowca Kaczyńskiego został przyłapany na jeździe z prędkością 80 km/h na jednopasmowej ulicy na Żoliborzu. Miał wieźć wicepremiera na… mszę świętą.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jak podaje „Super Express” kierowca Kaczyńskiego popełnił także inne wykroczenia. Przejechał skrzyżowanie na czerwonym świetle i nie zatrzymał się przed znakiem „stop”.
W świetle obowiązujących przepisów, za taką jazdę kierowca Kaczyńskiego mógł otrzymać 10 punktów. A także mandat w wysokości 1100 zł.
Grunt, że Kaczyński na mszę zdążył.