PiS idzie w zaparte. Wiemy, co mają mówić politycy od Kaczyńskiego

Jacek Sasin i Mateusz Morawiecki. Fot. Facebook
Jacek Sasin i Mateusz Morawiecki. Fot. Facebook

Im głośniejsza staje się afera związana z nielegalnym podsłuchiwaniem polityków opozycji, tym bardziej PiS nabiera wody w usta. I próbuje po prostu przeczekać całą sprawę.

Portal Wirtualna Polska dotarł do „przekazu dnia”, czyli partyjnych wytycznych, w jaki sposób politycy PiS mają mówić o aferze Pegasusa. Miały one zostać wysłane w poniedziałek z rana.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Główne założenie jest takie, że posłowie Zjednoczonej Prawicy mają uciekać od szczegółowych odpowiedzi i bagatelizować kolejne doniesienia mediów. Mają także podważać wiarygodność „Gazety Wyborczej” i odsyłać do rzecznika prasowego ministra koordynatora służb specjalnych.

Ciekawe, co uda się partii Kaczyńskiemu osiągnąć w tak nieudolny sposób.