Już jutro Polska przekroczy liczbę stu tysięcy zgonów z powodu pandemii COVID-19. Nasz kraj jest na szczycie niechlubnego rankingu krajów, w którym umiera najwięcej ludzi. To wina Jarosława Kaczyńskiego i jego nieudaczników.
Rząd PiS od samego początku nie miał pomysłów na walkę z pandemią.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
z sukcesów pis Polska: 99 311 (+646) w piątek będzie 100 000
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) January 6, 2022
Najpierw wprowadzono restrykcje, które zahamowały naturalne nabywanie odporności przez społeczeństwo, później Morawiecki kłamał w kampanii wyborczej, że nie ma się czego bać. Jeszcze później nachalnie prowadzono akcję szczepień, które łagodzą skutki choroby ale nie zapobiegają transmisji wirusa.
Rząd PiS wprowadził też nielegalne i uchylane przez sądy przepisy, za co Morawieckiemu grozi odpowiedzialność karna. Równolegle rozwalono służbę zdrowia, przez co umiera rekordowa liczba łudzi a na pogrzeb czeka się tygodniami.
Dzisiaj mamy do czyniena z sytuacją kompletnie absurdalną, w której PiS nie radzi sobie kompletnie. Polska służba zdrowia jest zniszczona i niewydolna. Państwo Kaczyńskiego walczy natomiast z ludźmi, którzy o tym przypominają. Przypomnijmy, że policja atakowała ludzi, którzy w centrum Warszawy układali krzyże upamiętniające ofiary COVID-19.
Winny całej sytuacji jest Jarosław Kaczyński.