Cimoszewicz ostro o słowach Kaczyńskiego. “Po prostu kłamał”

Wszystko wskazuje na to, że PiS nie uda się już zbagatelizować podsłuchów. Włodzimierz Cimoszewicz zapewnia, że sprawa Pegasusa stanie na forum europarlamentu.

Cimoszewicz zapowiedział to w rozmowie z Radiem TOK FM. Przypominając przy okazji, że zaledwie 27 grudnia Jarosław Kaczyński zapewniał, że nie wie “co z tym Pegasusem”. Po czym lider PiS szybko zmienił zdanie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Jeżeli 27 grudnia faktycznie nie wiedział, to jakim on jest wicepremierem do spraw bezpieczeństwa? Myślę, że po prostu kłamał. Podobnie, jak Morawiecki, Ziobro, wszyscy ci wiceministrowie, którzy niczego nie wiedzieli, albo twierdzili, że Pegasusa w Polsce nie ma. Tylko prawdopodobnie liczył na to, że nie pojawią się twarde dowody – stwierdził Cimoszewicz.

– To jest oczywiście kolejny przejaw naruszania zasad demokracji, reguł demokratycznych wyborów. To jest coś, o czym warto podyskutować w Parlamencie Europejskim, podejrzewam, że szybko się tym zajmiemy. To jest obserwowane przez Komisję Europejską. Ona to będzie oceniała jako jeden z elementów odstępowania od zasad demokracji i od rządów prawa. W związku z tym mogą być konsekwencje – dodał Cimoszewicz.

Przypomnijmy, że cała afera związana z Pegasusem wybuchła po tym, jak kanadyjscy eksperci z Citizen Lab udowodnili że podsłuchiwane były telefony mecenasa Romana Giertycha, prokurator Ewy Wrzosek i senatora Krzysztofa Brejzy. Ten ostatni kierował wtedy właśnie sztabem wyborczym Koalicji Obywatelskiej.