To byłoby nawet zabawne. Kaczyński zamierza uratować tonący rząd PiS wyrzucając z jego składu najmniej popularnego ministra. Którego na dodatek można obarczyć winą za wiele niepowodzeń władzy Zjednoczonej Prawicy.

Mowa oczywiście o Zbigniewie Ziobro, który wyraźnie pretenduje do objęcia schedy po Kaczyńskim. Jak poinformowało Radio Zet “postanowieniem prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego na rok 2022 jest pozbycie się z rządu Zbigniewa Ziobry”.

Reklamy

– Nie oznacza to wyrzucenia z koalicji polityków Solidarnej Polski. Prezes chce z nimi postąpić podobnie jak z Porozumieniem Jarosława Gowina – przekonuje anonimowy polityk PiS.

– Próby przeciągnięcia na stronę PiS ludzi Ziobry trwają od dłuższego czasu. Po to Kaczyński np. dał niedawno stanowisko Janowi Kanthakowi w resorcie Sasina – mówi informator Radia Zet.

Pomijając już osobistą niechęć Kaczyńskiego do Ziobry, to odejście ministra sprawiedliwości z rządu pomogłoby dogadać się rządowi z Komisją Europejską. I kto wie, może udałoby się uzyskać pieniądze z zamrożonego Funduszu Odbudowy. A pieniędzy rządzący Polską potrzebują jak tlenu.

 

Poprzedni artykułPoniżał Wałęsę, a z “Solidarności” zrobił przybudówkę PiS. IPN: Janusz Śniadek był w młodzieżówce PZPR [FOTO]
Następny artykułNie mamy złudzeń. Sprawy w rządzącej przez PiS Polsce idą w złym kierunku