PiS zafundował chaos i strach wszystkim pracujących. Według naszych informacji ogromne niezadowolenie panuje we wszystkich instytucjach państwowych, w tym w ZUS, urzędach skarbowych, ARiMR oraz ministerstwach. Różnice w wypłatach sięgają kilkuset złotych miesięcznie na niekorzyść pracowników. Kadry i płace zawalone są korespondencją a telefony cały czas dzwonią. Panuje ogromna wściekłość.
Pełną odpowiedzialność za tą sytuację ponosi Mateusz Morawiecki, który dzisiaj próbuje to przerzucić na swojego przyjaciela, Tadeusza Kościńskiego. Minister finansów nie brał jednak udziału w pracach bezpośrednio, wszystko projektowali młodzi ludzie od Morawieckiego i jego doradcy od… wizerunku! Nie mają żadnego doświadczenia w finansach.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
“Spieprzyli sprawę koncertowo” – mówi nasz informator z Ministerstwa Finansów mówi. Atmosfera jest grobowa. “Dziewczyny z kadr i płac mają dość. telefony dzwonią non stop, wszyscy są zmęczeni”.
W PiS głośno mówi się o dymisji Morawieckiego.