Jak pisze „Gazeta Wyborcza” Jarosław Kaczyński gorączkowo szuka następcy Morawieckiego. Urzędujący premier ma na swoim koncie tyle wpadek i katastrof, że wydaje się że jest to nieuniknione.

Na dodatek Morawieckiego wyjątkowo zgodnie nie znoszą wszystkie frakcje w Zjednoczonej Prawicy. Zarówno Zbigniew Ziobro i jego Solidarna Polska, zwolennicy Beaty Szydło i wreszcie wicepremier Sasin. – Wszyscy pracują nad tym, aby osłabić Morawieckiego i uniemożliwić mu przejęcie schedy po Kaczyńskim. Teraz Sasin i Ziobro atakują premiera, obarczając go winą za chaos związany z „Polskim ładem” – pisze „Wyborcza”.

Reklamy

W oczach Kaczyńskiego za nowego „męża opatrznościowego” zaczął tymczasem uchodzić Daniel Obajtek, szef Orlenu. Prezes uważa katastrofalne połączenie Orlenu i Lotosu za… sukces. I nie przeszkadza mu w tym fakt, że część aktywów Lotosu musiała zostać w związku z tym sprzedana.

Morawiecki nie jest jednak bez szans. W utrzymaniu stanowiska pomaga mu powiem… kryzys w PiS który wywołał. – PiS ma bardzo chwiejną większość, zależną od humoru Pawła Kukiza. Przegłosowanie konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu i zgłoszenie nowego kandydata jest obarczone zbyt dużym ryzykiem – przypomina dziennik.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Poprzedni artykułMarek Biernacki ostro: Pegasus nie powinien być wykorzystywany w standardowych śledztwach
Następny artykułBanaś mocno: Nikt w państwie nie wie, co służby robią i jak działają