Brudne metody głupiej władzy.

Prowadzone przez agentów i współpracowników CBA profile społecznościowe zaczęły atakować lidera AgroUnii Michała Kołodziejczaka. Według ludzi służb PiS Kołodziejczak nie był podsłuchiwany, bo numer seryjny jego telefonu sugeruje, że jest to urządzenie nowe, którego nie mógł mieć w maju 2019 roku.

Reklamy

Szybko okazało się, że trolle PiS wprowadzają ludzi w błąd. Szpiegowany rolnik kupił bowiem nowy telefon i skopiował zawartość starego na nowe urządzenie.

A tym samym do nowego telefonu trafiły też ślady po Pegasusie.

Poprzedni artykułUnia Europejska nałoży sankcje i wyda list gończy za Kaczyńskim? Sikorski: W Strasburgu odbędzie się debata o nadużywaniu Pegasusa wobec obywateli
Następny artykułKolejny atak na dzieci przeciwników PiS. Grożą śmiercią córce Giertycha, bo ojciec mówi o nielegalnych podsłuchach