Głębokie gardło Kukiza. Za przeciekami o podsłuchach stoi członek komisji ds. służb!

Paweł Kukiz
Paweł Kukiz

Michał Kołodziejczak zdradził, kto informował go, że jest podsłuchiwany. Okazuje się, że był to członek komisji ds. służb – Paweł Kukiz!

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Po aferze Watergate okazało się, że informatorem dziennikarzy był zastępca dyrektora FBI Mark Felt ps. „Głębokie Gardło”. Teraz wychodzi na jaw, kto informował osoby podsłuchiwane przez służby w Polsce.

Najnowszą ofiarą skandalu jest Michał Kołodziejczak. Były radny PiS, a obecnie lider AgroUnii, organizator protestów rolników nie krył, że spodziewał się, że jego telefon może być podsłuchiwany przez służby.

– Ja powiem to teraz po raz pierwszy. Mam dodatkowy raport przysłany z Citizen Lab. Okazuje się, że to nie było tylko włamanie się do telefonu, była też kradzież danych. Nie wiadomo jakie dane to były, do tego zapewne nie dojdziemy tak szybko. Jeśli się uda technikom sprawdzić, to to sprawdzą. Ja chcę wiedzieć jakie dane zostały wykradzione, gdzie one teraz są, kto nimi dysponuje – zdradził w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.

Lider AgroUnii wyjaśnił, że zaczęto go inwigilować, gdy jego związek zawodowy zdecydował się podjąć próbę, aby zaangażować się w wybory parlamentarne i spróbować wprowadzić do Sejmu swoich posłów.

A skąd wiedział o podsłuchach?

– W czerwcu (2019 roku – przyp.) spotkałem się z Pawłem Kukizem, który jest członkiem komisji ds. służb, który dał mi jasno do zrozumienia, że służby się mną interesują. Dokładnie tak powiedział: że temat Kołodziejczaka, temat AgroUnii, jest w zainteresowaniu komisji ds. służb i ciężko ze mną rozmawiać, bo służby się mną interesują – wskazał rolnik.

– Ja teraz się zastanawiam, czy Paweł Kukiz miał już informacje o tym, że tak dobrze skonstruowane narzędzie jest w moim telefonie? Bo to też podważa wiarygodność Pawła Kukiza. Dla mnie to skandal kolejny. Te informacje o inwigilowaniu mnie, były rozpuszczone pośród posłów, aby nie chcieli ze mną rozmawiać – dodał Kołodziejczak.

– Kukiz jasno wtedy powiedział: wiem, że tobą interesują się służby. Dzisiaj Paweł Kukiz mówi, że wiedział o tym z doniesień medialnych. Tylko, że wtedy żadne media o tym nie pisały – zauważył Kołodziejczak.