Niemcy od lat stanowią wygodnego chłopca do bicia dla Kaczyńskiego i jego partyjnych towarzyszy. Są obarczani winą wszystkie katastrofy, jakie powoduje nieudolność polityków Zjednoczonej Prawicy. A trzeba obiektywnie przyznać, że jest ich bez liku.

Tyle tylko, że Niemcy mają już tego dość.

Reklamy

– Nie możemy dłużej milczeć o tym, że niektórzy politycy w Polsce prowadzą politykę wewnętrzną, kierując się wstecznymi resentymentami wobec Niemiec. To nie prowadzi nas do przodu – Friedrich Merz, czyli nowy przewodniczący niemieckiej chadecji w wywiadzie opublikowanym na łamach “Gazety Wyborczej”.

– Razem z Francją Polska i Niemcy mogłyby w Europie wiele osiągnąć. Ale to stanie się tylko wtedy, gdy w końcu zostawimy za sobą stare urazy – przekonuje Merz.

– Z największym niepokojem patrzymy na rozwój sytuacji w Polsce. W ostatnich latach spędziłem w Polsce dużo czasu w interesach i poznałem ją od strony jej gospodarki, co mnie bardzo do Polski przekonało. Polska ma młode, dobrze wykształcone społeczeństwo, w firmach dobrze mówi się po angielsku, ludzie są otwarci. Imponująca dynamika gospodarcza Polski mogłaby być jeszcze większa, gdyby nie ograniczenia polityczne. Ale nie chcę, żeby Niemcy w jakikolwiek sposób przyczyniali się do budowania uprzedzeń, że chcemy “pouczać Polaków” – stwierdził szef niemieckiej chadecji.

Poprzedni artykułTusk mocno podsumowuje PiS: “Politycy PiS zarabiali na chorobie i śmierci Polaków”
Następny artykułMorawiecki krytykował Tuska. I się ośmieszył