Jarosław Gowin, do niedawna wicepremier w rządzie Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że regularnie sprawdza swój telefon, czy nie jest przypadkiem inwigilowany. – Sprawdzam swój telefon, niestety to jest miara tego co się wydarzyło w ostatnim czasie – mówi Gowin.

– Ta sprawa musi być wyjaśniona, najlepiej w tej kadencji, przez komisję śledczą – podkreślił Gowin, mówiąc o aferze związanej z podsłuchami. Zapewne miał ją także na myśli, kiedy stwierdził, że za rządów PiS “działy się rzeczy złe, a ostatnio haniebne”.

Gowin ma jednak nadzieję, że jego telefon nie był podsłuchiwany. – Nie sądzę, żeby służby posunęły się do inwigilacji wicepremiera – zauważa.

Reklamy

Tyle tylko, że afera podsłuchowa dopiero się rozkręca. I nie wiadomo jeszcze jakie rewelacje przyniesie. Więc Jarosław Gowin może się jeszcze zdziwić…

Poprzedni artykułMarek Suski już wie. W resorcie finansów polecą głowy
Następny artykułMocne słowa! Jarek, zmieniasz Rzeczpospolitą w burdel!