Granice żenady.

Były rzecznik UPR Janusza Korwin-Mikke, a obecnie bliski PiS publicysta Rafał Ziemkiewicz toczy wojnę z Konfederacją. Ziemkiewicz oburzył się, że Konfederacja, którą atakował w trakcie wyborów, nazywa go sprzedajnym. W trakcie wymiany zdań na portalu Twitter Ziemkiewicz ogłosił się „autorytetem”. Domagającego się uznania jako „autorytet” Ziemkiewicza wyśmiali jego czytelnicy.

Reklamy

Jakby tego było mało Ziemkiewicz w trakcie wywiadu dla telewizji „Najwyższy Czas” stwierdził, że „władza PiS jest dobrem, które należy bronić”.

Z kolei były szef Ziemkiewicza z TVP poinformował, ile płacił publicyście za trzymanie się linii programowej. – Jak byłem ministrem propagandy w 2009 roku (szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej) to kupiłem usługi Rafała za 1000 zł dziennie. Ograniczenia w kopaniu PO, łyknął jak pelikan – wyjaśnił Jan Piński.

Źródło: Twitter

Poprzedni artykułPoseł Bejda z PSL rozwścieczył propagandzistę TVPiS.
Następny artykułUdawał dziennikarza, a w rzeczywistości pomagał CBA. Wyrok Sądu pogrążył Cezarego Gmyza