Kierownictwo Najwyższej Izby Kontroli jest przekonane, że urzędnicy NIK byli podsłuchiwani na masową skalę. Jak poinformowało radio RMF FM miano przeprowadzić ponad 6 tys. (sic!) ataków na 500 urządzeń.
Jak twierdzą dziennikarze, ataki miały być przeprowadzane dzięki wykorzystaniu oprogramowania Pegasus. Jak twierdzi z kolei Gazeta.pl, komórka NIK zajmująca się cyberbezpieczeństwem faktycznie wykryła takie ataki.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Zdaniem NIK zaatakowano 544 urządzeń. I to nie tylko telefony dyrektorów, lecz i zwykłych pracowników. Szczegóły skandalu mają być podane do publicznej wiadomości 7 lutego.
– Jeśli okaże się, że stoi za tym rząd, a do zinfiltrowania NIK-u użyto systemu Pegasus, teza o śmierci demokracji w Polsce wreszcie znajdzie odzwierciedlenie w rzeczywistości – komentuje sprawę portal Gazeta.pl.
Źródło: Gazeta.pl