Szokujące śledztwo.
– Oficerowie Agencji Bezpieczeństwa odkryli, że służba była inwigilowana przez rosyjską Federalną Służbę Bezpieczeństwa. Raport z ich kontroli przepadł w centrali ABW na Rakowieckiej w Warszawie. Oni sami stracili pracę. Z ustaleń prokuratury, do których dotarliśmy wynika, że zaniedbań dopuścił się Piotr Pogonowski, obecny szef ABW. Ślady ukrywania dowodów w sprawie rosyjskiej inwigilacji prowadzą też do biura ministra koordynatora Mariusza Kamińskiego. Ani Prokuratura (Wydział Zamiejscowy Prokuratury Krajowej w Białymstoku), ani ABW, ani rzecznik ministra koordynatora ds. służb specjalnych Stanisław Żaryn nie odpowiedzieli na nasze pytania – ujawnił magazyn „Służby Specjalne”.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Szef ABW kazał wyrzucić oficerów, którzy odkryli inwigilację służby przez Rosjanhttps://t.co/MII9xmFgAN
— Służby Specjalne (@sluzbyspec) October 2, 2019
Oficerowie FSB rozpracowywali trzy delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego: w Gdańsku, Olszynie i Białymstoku. To właśnie one odpowiadają za osłonę kontrwywiadowczą na kierunku wschodnim. Gdy w 2016 roku raport trafił do centrali podwładni ministra Mariusza Kamińskiego zmusili oficerów, którzy odkryli aktywność Rosjan do odejścia ze służby. Raport z kontroli został utajniony.
Źródło: Służby Specjalne