Dziennik „Rzeczpospolita” jest stonowaną gazetą, która z rzadka kpi z kogokolwiek. A już zwłaszcza z urzędującego szefa rządu.

Ale dzisiejszej obietnicy premiera Morawieckiego dziennikarze już nie zdzierżyli. Premier stwierdził bowiem, że w tym roku nie tylko waloryzacja emerytur wyniesie w tym roku 7 proc., ale że w kwietniu zostanie wypłacona 13. emerytura, jesienią zaś 14.

Reklamy

– Zapytam, wobec tego: a gdzie 15. emerytura? A potem 16., 17. itd. Jestem pięćdziesięciolatkiem i oczekuję, że gdy w końcu będę kiedyś szedł na emeryturę, rząd wypłacać będzie po 24 świadczenia rocznie. Przecież przed wyborami prezydenckimi w 2020 r. prezydent Duda obiecywał nie tylko 14., ale i 15. emeryturę, by stopniowo dojść do pełnych 12 dodatkowych świadczeń – pisze znany dziennikarz ekonomiczny Krzysztof A. Kowalczyk.

– Zadaję sobie pytanie, kiedy wreszcie młodzi ludzie się zbuntują przed korupcją polityczną na ich rachunek? – pyta się retorycznie.

No właśnie, kiedy?

Źródło: Rzeczpospolita

Poprzedni artykułPremier idzie w zaparte. Chce ciągnąć bezsensowny spór z UE
Następny artykułA to dobre! Marek Suski przeprasza za… Polski Ład