Wojna nerwów.

Amerykanie coraz mocniej podkreślają zagrożenie rosyjskim atakiem. Władze Ukrainy zdają się nie przejmować coraz bardziej alarmującymi konferencjami prasowymi wysokich rangą urzędników Białego Domu. O co naprawdę chodzi?

Reklamy

Rosjanie próbują podporządkować sobie Ukrainę. Żadna nowość. Ściągnęli ok. 127 tys. żołnierzy na granicę i realnie są w stanie uderzyć. Problem w tym, że nikt, nawet rosyjski dyktator Władimir Putin nie zna wyników tego starcia.

“Sponsorem” rosyjskiej aktywności na granicy z Ukrainą są Chiny. W skrócie Chinom na rękę jest, aby Putin szachował Zachód, ale nie żeby zdecydował się na wojnę.

Stałe napięcie na granicy to jest coś czego naprawdę chce Putin. Ucieczki zachodnich firm z Ukrainy, paraliżu społeczeństwa ukraińskiego. Wygranej wojny bez wojny.

Putin i Rosja mają problem. Rosja się kończy jako mocarstwo. “Termin przydatności”, to jeszcze jakieś 20, może 30 lat. Z każdym rokiem Rosja robi się coraz mniej ludna, gospodarka relatywnie coraz bardziej słaba. Jeżeli decydować się na wojnę to właśnie teraz.

Niektóre źródła mówią o ataku na Ukrainę, który może nastąpić w najbliższych dniach. W takim wypadku też są dwa scenariusze. Pierwszy, to bardzo ograniczona korekta obecnej granicy, tak aby zabezpieczyć Krym i przygotować wchłonięcie zbuntowanych republik.

Scenariusz wojny totalnej wydaje się dziś małoprawdopodobny. Głównie dlatego, że jeżeli Rosja nie pokonałaby Ukrainy, to dyktatura Putina mogłaby się rozlecieć.

Dodatkowo każda wojna rosyjsko-ukraińska zaszkodzi Chinom, bo sparaliżuje handel i tzw. jedwabny szlak.

Chiny wystawiły Putina by wiązał USA w Europie. W zamian na zewnątrz jest równy Chinom. Chcą trzymać Putina na smyczy jak bulteriera, bo napięcia są korzystne, ale już nie burdel, a wojna, to właśnie totalny chaos, który łatwo wymyka się spod kontroli.

Chiny odciągają rękami Putina uwagę USA o Azji, generują im koszty. Putin zaś destabilizuje Europę Zachodnią stosunkowo tanim kosztem.

Witajcie w nowej zimnej wojnie. No chyba, że Putinowi puszczą nerwy…

Jan Piński

Autor jest redaktorem naczelny Wiesci24.pl.

 

 

 

 

Poprzedni artykułSikorski do polityków PiS broniących deform Ziobry. Czy chcielibyście, aby Giertych wyznaczał wam sędziego?
Następny artykułZero skrupułów. Ziobro zniszczył karierę prokuratora, który nie widział podstaw do stawiania Giertychowi zarzutów