Cenna wiedza funkcjonariusza.
Funkcjonariusz CBA, odpowiedzialny za kontakty z biznesmenem Markiem Falentą, został wiceprezesem w spółce należącej do państwowego giganta PGE – ustalił Mariusz Gierszewski z Radia Zet.
Jarosław Wojtycki, bo o niego chodzi, pod koniec ubiegłego roku przeszedł na emeryturę w CBA.
To on “prowadził” Marka Falentę, biznesmena, który został skazany za nagrywanie i publikację podsłuchów polityków w 2014 r. To tamta afera utorowała drogę PiS do władzy.
Ujawniono w mediach tylko nagrania uderzające w ówczesny rząd PO-PSL.
“Jego (Falenty – przyp. red.) “opiekunem” był wrocławski agent CBA Jarosław Wojtycki. Informacje zawarte w podsłuchach z restauracji „Sowa & Przyjaciele” Marek F. przekazywał m.in. Wojtyckiemu, o czym świadczą meldunki ujawnione przez tygodnik “Do Rzeczy”. Sam Wojtycki był w wewnętrznym postępowaniu podejrzewany o przecieki z CBA. Cóż z tego, skoro po wyborach wygranych przez Prawo i Sprawiedliwość sprawę umorzono, a Wojtyckiego awansowano na szefa najważniejszej – warszawskiej – delegatury Centralnego Biura Antykorupcyjnego” – napisał w książce “Państwo teoretyczne” były minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz.
Oficer CBA, odpowiedzialny za kontakty z biznesmenem Markiem Falentą, został wiceprezesem w spółce należącej do państwowego giganta PGE. Według wielu relacji był jego "opiekunem". Funkcjonariusz pod koniec ubiegłego roku przeszedł na emeryturę w CBA. @RadioZET_NEWS
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) February 18, 2022
źródło: Twitter, Radio Zet