Obserwując polityków PiS można zauważyć, jak bardzo starają się, by sprawa możliwej wojny na Ukrainie przesłoniła wszystkie inne problemy. A tych jest bezliku.
– Nie mówcie o Pegasusie, bo Putin. Nie domagajcie się praworządności, bo Putin. Nie upominajcie się o niezawisłych sędziów, bo Putin. Nie krytykujcie neo-KRS, dublerów, pseudo-TK, bo Putin. Nie zajmujcie się Czarnkiem, bo Putin. Nie walczcie o demokrację, bo Putin też nie walczy – zauważa dziennikarz Przemysław Szubartowicz.
Nie mówcie o Pegasusie, bo Putin. Nie domagajcie się praworządności, bo Putin. Nie upominajcie się o niezawisłych sędziów, bo Putin. Nie krytykujcie neo-KRS, dublerów, pseudo-TK, bo Putin. Nie zajmujcie się Czarnkiem, bo Putin. Nie walczcie o demokrację, bo Putin też nie walczy.
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) February 23, 2022
Nie możemy doprowadzić do sytuacji, w której PiS używając straszaka, jakim jest Putin, doprowadzi do sparaliżowania debaty publicznej w Polsce. Zjednoczoną Prawicę trzeba krytykować zwłaszcza teraz. To z jej winy Polska znalazła się całkowicie osamotniona w obliczu imperialnej Rosji.
Mówmy o katastrofie, jaką przyniósł nam PiS, właśnie „bo Putin”.