PiS przeprosi za Orbána? Nawet do zauszników Kaczyńskiego dotarło, z kim współpracowali

W obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę Węgierski premier Viktor Orbán przekonywał, że „Węgry muszą się trzymać z dala od tego konfliktu zbrojnego”. Zapowiedział także że Budapeszt nie wyśle na Ukrainę żadnej broni.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


I teraz politycy PiS muszą się wstydzić swojego niedawnego sojusznika. Z którym próbowali rozbić Europę.

– Bardzo negatywnie to odbieram, nie mam tu żadnych wątpliwości. To kunktatorstwo kompletnie nam nie pasuje do sytuacji, którą mamy w Europie. I jest dla mnie po prostu niezrozumiałe. To wstyd. Europa będzie to pamiętać. Z każdej wojny takie niejasne sytuacje trzeba zapamiętać. Koniec, kropka – przekonuje europoseł PiS Bogdan Rzońca w rozmowie z portalem NaTemat.pl.

– Jego postawa nie służy normalności europejskiej. A ta normalność polega na tym, by być przeciwko barbarzyńcy, bandycie, Putinowi. Nie zamierzam idealizować obrazu Orbana. Trzeba będzie mieć większy dystans do tego, co robi – dodaje Rzońca.

Można byłoby w to uwierzyć, gdyby nie takie zdjęcia…