Gdzie wywieziono Kaczyńskiego?

Jarosław Kaczyński zniknął z widoku publicznego i prawdopodobnie przebywa poza Warszawą. Miał spanikować z powodu groźby wybuchu wojny i zażądał wywiezienia do bezpiecznego ośrodka daleko od stolicy – spekulują komentatorzy życia politycznego. Nie byłoby to nic dziwnego. Kaczyńskiemu trudno zarzuć… odwagę.

Tchórzostwo prezesa było wielokrotnie przedmiotem kpin i żartów. Człowiek, który chce uchodzić za rządzącego Polską, jest chorobliwie przewrażliwiony na punkcie swojego bezpieczeństwa. Aby mu polepszyć samopoczucie przygotowano nawet plan ewakuacji z jego domu na Żoliborzu, gdyby doszło do kolejnych antypisowskich zamieszek. Kaczyński ma cierpieć na ataki paniki, stąd taka gwałtowna reakcja prezesa PiS, gdy pod jego dom szły kobiety. Miał wtedy korzystać z pomocy lekarskiej i przyjmować silnie leki antylękowe.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Ucieczka Kaczyńskiego z Warszawy nie byłaby niczym dziwna. Jednym z jego idoli jest przecież Józef Stalin, który prawdopodobnie również w momentach największego zagrożenia uciekał gdzie pieprz rośnie.

Jarosław Kaczyński nie nadaje się ani na prezesa partii ani na ministra od spraw bezpieczeństwa. Dużo wie o strachu i nienawiści, ale to nie są kwalifikacje dzisiaj potrzebne Polsce. Polakom potrzeba przywódców z wielkimi jajami, ludzi twardych i odpowiedzialnych. Kaczyński to miękkiszon, który nie nadaje się na trudne czasy.

Na koniec zadanie dla czytelników: czy na powyższym zdjęciu kryje się Kaczyński?