Gigantyczny skandal w Sejmie: PiS w ustawie o pomocy Ukraińcom zapisał bezkarność dla swoich działaczy i polityków

Mam jedno pytanie do pana Morawieckiego: jak nazwać człowieka, który do projektu ustawy o pomocy dzielnym Ukraińcom, wpycha “po cichu” przepis o bezkarności dla swoich kumpli za bezprawne działania związane z pandemią COVID-19? – pyta Patryk Słowik, dziennikarz RMF.

Dokument na 116 stron, który – jak mówi PiS – trzeba szybko głosować. A tu na 65 stronie bezkarność covidowa. W ustawie o pomocy Ukraińcom PiS zapisał bezkarność dla swoich działaczy, polityków i osób, które popełniły przestępstwa przeciwko Polakom w związku z sytuacją COVID-19.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


To prawdopodobnie największy skandal w Sejmie w tej kadencji. Wpisywanie bezkarność dla swoich polityków do ustawy o pomocy Ukrainie świadczy o tym, że PiS jest gotowe popełnić każde świństwo, byleby tylko nie odpowiadać za przestępstwa, które popełniono przeciwko Polakom.

Kontekst wojenny jest tutaj wystarczając obciążający moralnie człowieka, który to wymyślił. Można zakładać, że pomysł urodził się w okolicach Kancelarii Premiera, bo zwykle tam jest siedlisko tego szachrajstwa, kłamstwa i obłudy pisowskiej!

Najwyraźniej PiS przy okazji wojny w Ukrainie nie zapomniał jak robić grube wały i przepychać ustawy napisane na kolanie….