Bielecki, Wałęsa, Kwaśniewski – to im zawdzięczamy bezpieczeństwo Polski

Pierwszym polskim premierem, który oficjalnie wyartykułował chęć przystąpienia do NATO był Jan Krzysztof Bielecki mianowany prze Wałęsę i wywodzący się z KLD (tego samego ugrupowanie, w którym był Donald Tusk)

Dzięki staraniom Lecha Wałęsy, Rosja rządzona przez Borysa Jelcyna nie sprzeciwiła się polskim zamiarom przystąpienia do NATO. Choć Jelcyn pod naciskiem politycznego otoczenia oraz kół wojskowych – wycofuje się ze swego stanowiska, co wyraża w liście do Billa Clintona; przeciwstawia się poszerzeniu sojuszu i proponuje objęcie państw Europy Środkowej. Mimo to kurs do wejścia w struktury NATO był kontynuowany.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


18 lutego 1999 r. prezydent Kwaśniewski podpisał ustawę upoważniającą go do ratyfikacji traktatu północnoatlantyckiego. Dzień wcześniej tę ustawę przegłosował Sejm, a wynik przyjął owacją na stojąco. Za było 409 posłów, a przeciwko tylko siedmiu. W niespełna dziesięć dni później, 26 lutego, prezydenci Aleksander Kwaśniewski i Vaclav Havel jednocześnie ratyfikowali traktat.12 marca 1999 r. w miejscowości Independence minister spraw zagranicznych Bronisław Geremek przekazał akt przystąpienia do NATO sekretarzowi stanu USA Madeleine Albright. Polska stała się pełnoprawnym członkiem Sojuszu Północnoatlantyckiego – napisał jeden z internautów.

I nie zmieni tego kłamliwa propaganda PiS, która miernoty Kaczyńskie promuje na rzekomych zbawców narodu. Nie, Kaczyński – jeden i drugi – to polityczna trzecia liga, bez znaczenia, bez wizji, za to z nienawiścią i skłonnościami niszczenia wszystkiego co dobre.