Trzeba przyznać, że politycy Prawa i Sprawiedliwości nie mają najmniejszego pojęcia o tym, jak się prowadzi politykę zagraniczną. Są przekonani, że to po prostu przedłużenie polityki partyjnej.
Tylko tak bowiem można zrozumieć słowa Ryszarda Czarneckiego, który przekonuje, że po wizycie Kaczyńskiego w Kijowie wzrosło znaczenie Polski w Unii Europejskiej i USA.
– Są słowa uznania, podziwu. W gruncie rzeczy odbierane jest to jako misja Polski oraz tego, że Polska ma i chce mieć realny wpływ na politykę wschodnią Unii Europejskiej. Znaczenie Polski w UE i USA po tej misji wzrosło – opowiadał Czarnecki.
Po czym dodał, że w Kijowie politykom PiS udało się „narzucić pewną narrację i pokazać, że trzeba wspierać Ukrainę”.
A my utrzymujemy ludzi żyjących w tym świecie ułudy.