Aż chciałoby się zapytać, gdzie podział się dawny PiS, który dążył do polexitu? Teraz politycy partii Kaczyńskiego jeżdżą w rozmaite zakamarki Europy i obiecują członkostwo w UE, kto tylko nawinie się pod rękę.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Inna rzecz, że siła sprawdza rządu PiS jest taka, że w sumie musi się zakończyć na obietnicach.
W Batumi Morawiecki przypomniał słynne przemówienie Lecha Kaczyńskiego z 2008 r. przestrzegające przed rosyjskim imperializmem.
Dodał przy tym, że „wówczas te słowa były wykpiwane przez wielkich tego świata oraz ówczesną władzę w Polsce”. Taktownie nie powiedział jednak, kto konkretnie z tych słów kpił.
Morawiecki zapewnił także, że Polska nie godzi się na taką rosyjską politykę, jaką widzimy na Ukrainie(tak jakby ktokolwiek się na to godził). I że popiera członkostwo Gruzji w Unii Europejskiej.
Naprawdę, lepiej już jak politycy PiS siedzą na Wiejskiej i Nowogrodzkiej. Przynajmniej nie trzeba za nich świecić oczami.