PiS ma ogromne problemy ze spójnością narracji. Doradcy Kaczyńskiego i Morawieckiego wpadli w pułapkę, z której nie ma wyjścia. Mówienie wyborcom najpierw o tym, że Trump jest dobry a Biden zły, potem na odwrót, mówienie że Unia Europejska jest zła a potem, że jednak jest dobra a Węgry złe, mówienie że węgiel jest dobry a potem zły – to wszystko przyspiesza topnienie poparcia dla Kaczyńskiego.
Przeciętny wyborca od takich sprzeczności zgłupieje i nawet jeśli traktować PiS jako sektę, w której nie ma normalnego myślenia, tylko dyktator – guru sekty oraz bezmyślni wyznawcy, to u wielu już dzisiaj widać objawy dysonansu.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Kaczyński robi najgłupsze ruchy w historii polityki. Niespójność narracji zabija wiarygodność, której tak desperacko potrzebuje. Biden to doskonale wie, dając do zrozumienia że popiera Trzaskowskiego a nie Morawieckiego.
Wyborcom PiS musi się ostro kręcić w głowie – komentuje to jeden z internautów.
Tak, dysonans poznawczy ich powoli budzi.