Antoni Macierewicz kolejny już raz spróbował przekonywać, że w Smoleńsku doszło do zamachu na samolot prezydenta Lecha Kaczyńskiego. – Dla naukowców sprawa jest już rozstrzygnięta. Ta brzoza nie była powodem tragedii. Powodem była eksplozja – ogłosił Macierewicz.
Androny wygłaszane z kamienną twarzą przez byłego ministra obrony wywołały szereg całkowicie zasłużonych kpin.
– Usłyszeliśmy o bombach i o wybuchach, ale słowa to nie dowody – powiedział Piotr Kraśko w „Faktach” TVN.
– Cztery lata po zamachu jeszcze nie było komisji, a Macierewicz już prezentował ustalenia nazywane przełomowymi. Okrasił je tym samym zdjęciem i tymi samymi powtórzeniami – dodał Jakub Sobieniowski, także z TVN.
Krzysztof Brejza przypomniał zaś, w jaki sposób Macierewicz ze swoimi ekspertami przeprowadzał badania, mające udowodnić tezę o zamachu.
– Tunel foliowy do ogórków wysadzili. To jest coś niebywałego. 25 mln zł. – napisał senator Brejza.
Tunel foliowy do ogórków wysadzili. To jest coś niebywałego.
25 mln. zł pic.twitter.com/Z8ojzh8AKH— Krzysztof Brejza (@KrzysztofBrejza) April 11, 2022
Polityków PiS właściwie nie trzeba ośmieszać. Im wystarczy jedynie pozwolić mówić.