Antoni Macierewicz kolejny już raz spróbował przekonywać, że w Smoleńsku doszło do zamachu na samolot prezydenta Lecha Kaczyńskiego. – Dla naukowców sprawa jest już rozstrzygnięta. Ta brzoza nie była powodem tragedii. Powodem była eksplozja – ogłosił Macierewicz.

Reklamy

Androny wygłaszane z kamienną twarzą przez byłego ministra obrony wywołały szereg całkowicie zasłużonych kpin.

– Usłyszeliśmy o bombach i o wybuchach, ale słowa to nie dowody – powiedział Piotr Kraśko w „Faktach” TVN.

– Cztery lata po zamachu jeszcze nie było komisji, a Macierewicz już prezentował ustalenia nazywane przełomowymi. Okrasił je tym samym zdjęciem i tymi samymi powtórzeniami – dodał Jakub Sobieniowski, także z TVN.

Krzysztof Brejza przypomniał zaś, w jaki sposób Macierewicz ze swoimi ekspertami przeprowadzał badania, mające udowodnić tezę o zamachu.

Tunel foliowy do ogórków wysadzili. To jest coś niebywałego. 25 mln zł. – napisał senator Brejza.

Polityków PiS właściwie nie trzeba ośmieszać. Im wystarczy jedynie pozwolić mówić.

Poprzedni artykuł300 nowych limuzyn dla PiS. Jak w Rosji!
Następny artykułPiS kpi z Polaków! „Gdyby nie Glapiński, bylibyśmy w większych kłopotach”