A to PiS ma sojuszników! Węgrzy zachęcają do bombardowania Polski?!

Gdyby Polska PiS miała jeszcze dyplomację, to ta powinna być na alarm! Najważniejszy bowiem sojusznik Prawa i Sprawiedliwości w Europie, Węgry, niemalże oficjalnie wspierają rosyjską wojnę na Ukrainie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Przyznał to podczas wizyty w Ankarze węgierski minister spraw zagranicznych, Peter Szijjarto. Jego zdaniem ataki rakietowe na Lwów są… efektem europejskich sankcji nałożonych na Rosję.

– Nie chcemy, by do podobnych scen doszło na terenach (Ukrainy) zamieszkanych przez Węgrów albo w okolicy węgiersko-ukraińskiej granicy. A gdybyśmy przepuścili transporty broni przez nasze terytorium – albo nie daj Boże, sami je dostarczali – wzięlibyśmy na siebie takie ryzyko – mówił Szijjarto.

Politycy PiS starannie przemilczeli tą szokującą wypowiedź. Na co zwrócił uwagę poseł PO, Paweł Kowal.

– Brak oficjalnej reakcji polskiego rządu na kolejne wypowiedzi Szijjarto w rzeczywistości upokarza miliony Polaków, którzy każdego dnia dają świadectwo i pomagają uchodźcom z Ukrainy – stwierdził Kowal.

– Szijjarto powinien liczyć się ze słowami. Każda tego typu sytuacja powinna się kończyć “na dywaniku” w polskim MSZ. Pani ambasador powinna zostać wezwana i zapytana, czy Szijjarto zachęca do tego, żeby bombardować cele przy polskiej granicy? – zauważył Kowal.