Osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego bierze po prostu w łapę. Jestem ciekawy, ile i za co wzięła Pawłowicz z Przyłębską?, ktoś coś, może panie i panowie z PiS? – pyta Tomasz Trela.
Problem łapówkarstwa i złodziejstwa w polityce jest powszechny. Ukrócić go może nie tylko uniezależnienie sądów, prokuratury i policji od polityków, ale również konfiskata majątków pochodzących z przestępstwa lub nienależnie wypłaconych pieniędzy.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Dlatego w przestrzeni publicznej coraz większym poparciem cieszy się pomysł odebrania nienależnie wypłaconych pieniędzy działaczom PiS, dziennikarzom, blogerom i firmom które kolaborują z władzą Kaczyńskiego. Taka masowa konfiskata byłaby mocnym sygnałem dla przyszłych pokoleń: kraść się nie opłaca.
Osoba publiczna, która nie chce ujawnić swojego oświadczenia majątkowego bierze po prostu w łapę. Jestem ciekawy, ile i za co wzięła Pawłowicz z Przyłębską?, ktoś coś, może panie i panowie z @pisorgpl?
— Tomasz Trela (@poselTTrela) April 20, 2022