No to się po prostu nie mieści w głowie. Kancelaria Premiera użyła w prezentacji Mateusza Morawieckiego zdjęcia z serwisu Freepik za które nie zapłaciła. Świadczy o tym znak wodny serwisu na zdjęciu.
Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że roczny dostęp do tego serwisu ze zdjęciami kosztuje kilkaset złotych i kogo jak kogo ale posiadającego miliony Morawieckiego z całą pewnością stać na takie wydatki, stać też Kancelarię Premiera która z naszych podatków co roku podnosi sobie budżet i wynagrodzenia.
Reklamy
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Ale jednak nie, PiS postanowił zaoszczędzić i zaliczył potężną wpadkę. Może się też liczyć z pozwem ze strony serwisu Freepik, bo zapewne ten zostanie powiadomiony przez internautów o kradzieży zdjęcia przez polski rząd PiS.