Gowin buduje swoją legendę. Przekonuje, że odszedł z rządu by walczyć z PiS

Były wicepremier i lider karłowatego Porozumienie, Jarosław Gowin, próbuje przekonać, że sam odszedł z rządu Mateusza Morawieckiego. I to z pobudek szlachetnych. Rzeczywistość była jednak inna, o czym się nie da zapomnieć.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– PiS ewoluował w kierunku bardzo niebezpiecznym z punktu widzenia interesu Polski. Politolodzy nazywają ten kierunek populistyczną prawicą. Liczyłem na to, że ewolucja pójdzie w stronę typowych dla Zachodu partii chrześcijańsko-demokratycznych – mówi Jarosław Gowin w rozmowie z Tomaszem Lisem.

– Odszedłem z rządu, by zapobiec trzeciej kadencji PiS – dodaje były już wicepremier.

Jednak takiej reakcji Gowin zapewne się nie spodziewał.

– Chłopie, nie odszedłeś, ale wywalili Cię na twarz. To ta część ciała od szyi w górę – skomentował wynurzenia Gowina Marek Migalski.