Podczas dzisiejszej konferencji prasowej Zbigniew Ziobro zaatakował… a jakże, Donalda Tuska.
– Donald Tusk nie po raz pierwszy atakuje mnie i Solidarną Polskę, dlatego że w sposób konsekwentny przez lata pokazujemy jego szkodliwe działanie na rzecz podstawowych interesów Polski. Można powiedzieć, że z punktu widzenia interesów Polski Tusk jest wyjątkowym szkodnikiem – stwierdził Ziobro.
– Donald Tusk zachował się tak, jak chciała Angela Merkel i tak, jak chciał docelowo Putin – stwierdził Ziobro. Po czym dodał, że polityka Tuska była „uległa, niemal agenturalna wobec niemieckich interesów, kosztem polskich interesów i dobrze rozumianej europejskiej polityki”.
W oskarżenia rzucane pod adresem Tuska nikt zapewne nie uwierzył. Ale wszyscy doskonale zapamiętali, dlaczego Ziobro dziś tak mocno uderza w lidera opozycji.
– Powinniśmy złożyć wotum nieufności dla Zbigniewa Ziobry i pozbyć się tego szkodnika (…) Ziobro gra kartą europejską i jest gotowy do politycznej zbrodni – podważenia polskiego członkostwa w UE – zaapelował bowiem Tusk.
I to te słowa bez wątpienia zapadły w głowy Polaków.