Nerwy Zbigniewa Ziobro. Boi się odwołania

Zbigniew Ziobro bardzo nerwowo zareagował na informacje o wniosku o swoje odwołanie. Według naszych informacji boi się, że kilkunastu posłów partii Kaczyńskiego zagłosuje za, bo minister jest znienawidzony w PiS. To będzie oznaczać upadek Solidarnej Polski.

Ziobro blokuje unijne pieniądze dla Polski, przez co stawia PiS w bardzo trudnej sytuacji. Blokada Krajowego Programu Odbudowy przez ministra sprawiedliwości jest bardzo niekorzystna dla Morawieckiego i Kaczyńskiego, którzy chcieliby użyć pieniędzy unijnych do wsparcia wyborów parlamentarnych, o których w Sejmie coraz głośniej.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Nerwy Ziobry są uzasadnione: nowy minister sprawiedliwości odblokuje śledztwa przeciwko Solidarnej Polsce a jest tego sporo, jak mówią wtajemniczeni.

Ziobro nie ma dobrej passy także u Kaczyńskiego, m.in. z powodu wpadek przy walce z Romanem Giertychem. Prawnicze miernoty ministerstwa nie poradziły sobie nawet z postawieniem zarzutów. Ziobro kolaborował też z osobami, które próbowały odsunąć prezesa PiS od władzy.