PiS najwyraźniej chce uciec od odpowiedzialności za katastrofalną sytuację gospodarczą w Polsce. I przygotowuje wcześniejsze wybory. Jak podają media, miałby się one odbyć wiosną przyszłego roku.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
– Czołowi politycy partii władzy, z którymi rozmawialiśmy, jak jeden mąż kreślą scenariusz z wcześniejszymi wyborami na wiosnę 2023 r. – pisze dziennik „Super Express”.
– Prezydent może m.in. skrócić kadencję Sejmu w razie nieuchwalenia ustawy budżetowej przez parlamentarną większość, a nasza koalicja wisi na włosku już teraz. Dlatego plan jest taki, że idziemy na wiosnę 2023 r. na wybory, a wcześniej tłumaczymy Polakom powody takiej decyzji i narzucamy odpowiednią narrację – przekonuje w rozmowie z dziennikarzami anonimowy polityk PiS.
Zapewne Kaczyński i jego dwór liczą na to, że do wiosny utrzymają relatywnie wysokie poparcie w sondażach. A potem, a nuż jakimś szczęśliwym zbiegiem okoliczności uda się po raz kolejny objąć władzę?