“Skąd się bierze inflacja? Możliwe są tylko 4 scenariusze:
1. Podaż pieniądza jest idealnie zsynchronizowana z rozwojem gospodarki = brak inflacji.
2. Podaż pieniądza jest trochę wyższa (wyprzedza) rozwój gospodarki = inflacja monetarna (oznaka rozwoju, super sprawa), która jest niegroźna 1-3% i za rok zniknie (jak rozwój gospodarki dogoni podaż pieniądza).
3. Bardzo niebezpieczna i ryzykowna gra – podaż pieniądza się zwiększa, natomiast gospodarka się zwija = bardzo wysoka inflacja, która z łatwością może się przerodzić w hiperinflację.
4. Podaż pieniądza jest mniejsza niż rozwój gospodarki = deflacja
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Teraz mamy scenariusz 3, a Banki Centralne muszą zassać nadmiar pieniądza, aby powrócić do scenariusza 1. lub 2. Dalsze drukowanie pieniędzy w aktualnej sytuacji = bardzo duża szansa na hiperinflację.
Teraz najważniejsze – nawet jakby przyszedł teraz ultra mega kryzys, bezrobocie 20% i ogólnie będzie źle to… Banki Centralne nie mogą już więcej drukować i stymulować gospodarki bo scenariusz 3 -> hiperinflacja.
Widocznie NBP miał nadzieję, że zastrzyk pieniędzy da solidnego kopa gospodarce, Polska wykręci niesamowity poziom PKB i rozwój gospodarki nadąży za podażą pieniądza – NIESTETY TAK SIĘ NIE STAŁO!
To też jest między innymi powód dlaczego wszystkie interwencje Banków Centralnych (dodruk, podnoszenie stóp, QE, QT) działają z opóźnieniem. Dopiero teraz widzimy skutki dodruku z czasów covida = Wydrukowano za dużo i rozwój gospodarki nie nadążył = wysoka inflacja” – wyjaśnia jeden z internautów portalu Wykop.pl
No cóż – nic dodać nic ująć.