Ryszard Terlecki szef parlamentarnego klubu PiS w rozmowie z partyjnym tygodnikiem „Sieci” opowiadał o „odstrzeliwaniu” Zbigniewa Ziobry.

Reklamy

– W Prawie i Sprawiedliwości zwycięża przekonanie, że trzeba „odstrzelić” tych, którzy są nielojalni, psują, szkodzą, podkładają nogi i rozpychają się – opowiadał Terlecki. – Nasi koalicjanci próbują się rozpychać ponad miarę. To jest coś, co nasi posłowie bardzo źle znoszą – dodał szef parlamentarnego klubu PiS.

Długo na odpowiedź czekać nie musiał.

– Dla nas ważną informacją czy komunikatem jest zapowiedź pana marszałka Terleckiego, że nie bardzo widzi nas, jako środowisko, na listach Prawa i Sprawiedliwości, dlatego my oczywiście będziemy też równolegle przygotowywać się do samodzielnego startu w wyborach – odgryzł się Ziobro.

– Nerwowość pokazuje, że pan Terlecki ma świadomość, że Solidarna Polska miała rację – stwierdził podczas dzisiejszej konferencji prasowej.

Tylko jakoś mętnie mu wyszło tłumaczenie, w czym dokładnie SP miała rację. Ale to nie jest przecież ważne. Grunt że koalicyjne emocje będą się grzały nadal.

Poprzedni artykułPowrót posła. Czyli jak Dominik Tarczyński odpoczywa w polskim Sejmie
Następny artykułNie dajmy się zwieść. To PiS odpowiada za inflację i biedę