Kukiz błaga Kaczyńskiego o litość. „Sam do Sejmu się nie dostanę”

Paweł Kukiz
Paweł Kukiz

Smutny obrazek przedstawiają sejmowe resztki wpływowego niegdyś klubu Kukiz’15. Jego szef zaś wyraźnie zabiega o miejsce na listach Zjednoczonej Prawicy. – Sam nie jestem w stanie, do Sejmu się nie dostanę – mówi jasno Paweł Kukiz.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Zapewne dlatego Kukiz nie tylko zabiega o spotkanie z Kaczyńskim, ale i głośno popiera najbardziej kontrowersyjne projekty zgłaszane przez rozsypującą się Zjednoczoną Prawicę. Takich jak np. poparcie Adama Glapińskiego na kolejną kadencję jako szefa Narodowego Banku Polskiego.

Krytykuje także Zbigniewa Ziobro. – Jeżeli Ziobro będzie się upierał przy tych swoich różnych planach itd. to może się skończyć tak, jak z Gowinem, czyli zostanie mniej więcej z taką samą liczbą posłów, jaką ma Gowin – peroruje Kukiz.

– W największej mierze tym wszystkim starym bytom politycznym chodzi przede wszystkim o spółki Skarbu Państwa, o synekury itd. Pewnie się w jakiś sposób dogadają. Poza tym, ci młodzi ludzie z frakcji Ziobry w życiu nie odpuszczą tych wszystkich spółek, jeszcze te 1,5 roku będą chcieli dotrwać na synekurach – pokazuje trafnie cele, jakie przyświecają politykom Solidarnej Polski.

Dawny buntownik zapomniał tylko, że takie same są cele i polityków PiS. Wśród których ma nadzieję się jak najszybciej znaleźć.

Źródło: Rzeczpospolita