Marek Suski, poseł PiS oraz Miłosz Kłeczek, syn konfidenta SB i pracownik TVPiS zostali przyłapani na czułej rozmowie na terenie Sejmu. Co człowiek Kaczyńskiego i agresywny propagandzista, odpowiadający za ataki medialne na opozycję, robili razem?

Postawa Kłeczka wskazuje na to, że uważnie słuchał informacji, które przekazywał mu Suski. Pełen pokory wobec posła, przygarnia się i schyla, aby wydawać się podobnego wzrostu do poseł. Z kolei postawa Suskiego pokazuje, że ten wygłasza jakieś istotne dla układu władzy zdania. Co robili? Być może na Nowogrodzkiej ustalono jakąś obrzydliwą taktykę wobec promedokratycznej opozycji.

Reklamy

Jedno wydaje się pewne – Kłeczek może być zadarniowany bezpośrednio przez najwyższe kierownictwo PiS, które posługuje się obrzydliwymi metodami, by atakować demokratyczną opozycję, której zależy na dobru Polek i Polaków.

Poznajemy w ten sposób źródło “rewelacji” Kłeczka… Niedaleko pada jabłko od jabłoni a kolaboranci władzy zawsze zachowują się podobnie.

Poprzedni artykułCzy RMF zwolni Mazurka? Propagandzista ma propozycję przejścia do Polskiego Radia?
Następny artykułZnamy tajny pomysł Kaczyńskiego! Chce założyć… uniwersytet