Centralna Porażka Komunikacyjna PiS kosztowała już grube miliony

PiS tworząc Centralny Port Komunikacyjny próbował zamienić ściernisko na San Francisco. Pełnomocnik rządu – 4,3 mln zł, Wydatki spółki – 43,6 mln zł, Funkcjonowanie biura – 4 mln zł, Usługi marketingowe – 2,3 mln zł. Ściernisko zostało, ale powstało Centralne Pole Korupcji – ocenia posłanka Marta Wcisło.

Posłanka ma oczywiście rację. Całe to wielkie przedsięwzięcie jest przede wszystkim wydatkiem, na który Polski nie stać, bo owe miliardy, które trzeba wydać na jego powstanie muszą iść z kieszeni Polaków. Rząd nie ma swoich pieniędzy, tylko zabiera je nam w podatkach. Czy dzisiaj potrzebujemy trzeciego lotniska w okolicach Warszawy? Nie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Potrzebujemy stabilnego prawa, odpowiedzialnego rządu i nadziei, że w Polsce będzie lepiej. Tej samej nadziei, którą odebrał nam Kaczyńskiego i jego złodzieje.

Na miejscu CPK nadal nic nie powstało. Horała pilnuje największej łąki na świecie.