Jarosław Kaczyński ma poważne kłopoty ze zdrowiem i unika pojawiania się publicznie – głosi plotka z okolic Nowogrodzkiej. Sytuacja go kompletnie przerosła i reaguje nerwowo – mówi nam z kolei osoba znająca dobrze sytuację w PiS. Został otoczony przez kilka stronnictw, które próbują go pozbawić stanowiska prezesa.
Dlatego Kaczyński “zanurkował” i odcina się od bieżących spraw, próbując znaleźć wyjście z matni w jakiej się znalazł.
Reklamy
Dyktator z Żoliborza najbardziej obawia się gniewu społecznego. Według badań, które zleca PiS, ludzie są wściekli z powodu podwyżek cen a sam Kaczyński doskonale pamięta przyczyny niepokojów w latach siedemdziesiątych. Gospodarka jest w fatalnej kondycji i wiedzą to wszyscy. Dlatego Morawiecki żebrze o pieniądze z KPO – dalszy “dodruk” kasy z NBP rozpędzi inflację do 30% i więcej.
Dobra wiadomość dla Polski jest taka, że Kaczyński się kończy i jest to tylko kwestia czasu, gdy z polityki zniknie. Zła, to sprzątanie po nim potrwa długie lata. I będzie bolesne ekonomicznie.