Mateusz Morawiecki jest kłamcą patologicznym. Premier mija się z prawdą tak często, że wiele osób sądzi, że on nigdy słowa prawdy nie powiedział, cytując klasyka. Morawiecki został tym razem przyłapany na kłamstwie w sprawie zbiornika w Bieżanowie.
Premier stwierdził, że zbiornik wybudowano ze środków krajowych. W rzeczywistości 11 milionów zł pochodziło z funduszy europejskich a 3 miliony z gminy Kraków.
Reklamy
Dlaczego Morawiecki kłamie? Bo najwyraźniej nie potrafi inaczej. Kłamstwo przechodzi mu gładko przez gardło, ale wcześniej czy później wróci do niego a wtedy będzie za późno. Swoją drogą utrzymywanie na stanowisku premiera takiego człowieka to dowód kompletnej degrengolady władzy i nieodpowiedzialności Kaczyńskiego.
Szczególnie dzisiaj, w czasach wojny, Morawiecki powinien być wymieniony na kogoś odpowiedzialnego za swoje słowa. Nie potrzeba nam żadnego polityka kłamcy – przekręciarze.