Niektórzy podejrzewają, być może zresztą słusznie, że Jarosław Kaczyński ma zobowiązania polityczne wobec Rosji i dlatego kolaboruje z przyjaciółmi Putina: Orban, Salvini i Le Pen to jego sojusznicy. Jednym ze zobowiązań może być sprzedaż Lotosu Rosjanom. Do sprzedaży tej Kaczyński prze z całych sił, używając jako pośrednika Węgrów.
Co się stanie, gdy wielka sieć stacji benzynowych wpadnie w ręce koleżków Putina? Rosja zyska w Polsce potężne wpływy, które uwikłają nasz kraj na zawsze. Sprzedaż Lotosu jest transakcją zagrażającą bezpieczeństwu Polski.
Reklamy
Wiedzą to wszyscy, nawet w samym PiS nikt nie rozumie uporu Kaczyńskiego. Są tacy, którzy głośno sprzeciwiają się tej transakcji czym wywołują furię prezesa. A on najwidoczniej sprzedać Lotos Rosjanom po prostu musi.
Warto by jednak zbadać prawdziwe powody – czy nie jest to przez przypadek sprzedaż spowodowana realizacją zobowiązań za umożliwienie dojścia do władzy.
Byłaby to zdrada.