Sasin przeszedł sam siebie. Namawia firmy by… nie zarabiały

Jacek Sasin. Fot. YT
Jacek Sasin. Fot. YT

Doprawdy, niewiele trzeba, by pokonać PiS. Wystarczy jedynie pozwolić… mówić czołowym politykom partii Kaczyńskiego. Plotą wtedy takie androny, że skutecznie ośmieszają nie tylko siebie, ale i całą Zjednoczoną Prawicę.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Na przykład wicepremier Jacek Sasin, przemawiając na Kongresie 590, podczas którego spotykają się przedstawiciele rządu, samorządów i biznesu, domagał się… by zrezygnowały one z zysków.

– W tych trudnych czasach, kiedy bardzo wielu Polaków dźwiga ogromne ciężary rosnących cen. Cen paliwa, cen energii, cen rosnącego oprocentowania kredytów, żeby nastawić się na takie podzielenie się tymi ciężarami – mówił wicepremier Sasin.

– Oczywiście wiem, że firmy muszą zarabiać, to jest państwa misja, ale żeby mieć na uwadze również to, że to nie jest czas na to, żeby maksymalizować zyski, to jest czas na to, żeby połączyć się pewną solidarnością z własnymi klientami – opowiadał polityk.

Ciekawe, czy Sasin solidaryzując się ze swoimi wyborcami, przestanie “maksymalizować” swoje pobory?