Wiele osób uważa, że Polacy są bierni wobec kłamstw, afer i rosnących cen. To nie prawda – tak może mówić ktoś, kto nie rusza się zza biurka, zza komputera. W Polsce wzbiera potężny społeczny gniew i frustracja sytuacją, która znajdzie ujście albo w wyborach albo w ulicznej rewolucji odsunięcia Kaczyńskiego od władzy. To kwestia czasu.

Błędne oceny publicystów, którzy nie wychodzą zza swoich biurek, nie jeżdżą po Polsce, nie rozumieją nastrojów, nie dziwią.

Reklamy

Politycy PiS doskonale wiedzą co ich czeka. Scenariusz minimum to przegrane wybory i ucieczka z Polski przed wymiarem sprawiedliwości. Ale historia PiS może się skończyć też inaczej. W Polsce nabrzmiewa gniew i frustracja. Kipi tuż pod powierzchnią. Dzisiaj wystarczy tylko mały punkt zapalny i ta władza, słaba i skorumpowana, zniknie.

Poprzedni artykułPorażka pisowskiego programu budowy domów bez zgłoszeń. Nikt ich nie chce
Następny artykułPięć lat temu Morawiecki zapowiadał promy. Do dzisiaj nie powstało nic