A to dobre!  Solidarna Polska martwi się o „osłabienie pozycji Polski w UE”

Trudno nadążyć za wewnętrzną polityką Zjednoczonej Prawicy. Ot, wydawać by się mogło, że Solidarna Polska o taki bastion eurosceptycyzmu. Zaś jej politycy otwarcie są zwolennikami polexitu.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


– Godząc się na narzucone przez Komisję Europejską „kamienie milowe”, dopiero otwieramy puszkę Pandory. Dajemy Komisji nieograniczone wręcz możliwości ekonomicznego szantażu i politycznych nacisków – mówił Zbigniew Ziobro w rozmowie z portalem DoRzeczy.pl. Oskarżając przy okazji Mateusza Morawieckiego o zbytnią uległość wobec UE.

Tymczasem prawa ręka Ziobry, Janusz Kowalski skrytykował Morawieckiego za… zbyt twardą politykę wobec UE. Co owocowało niepotrzebnymi konfliktami.

– Lata 2019-2022 to okres osłabienia pozycji Polski w UE. Polska ustawiła się w roli przysłowiowego chłopca do bicia. Nie wygraliśmy niczego, a oddaliśmy część suwerenności i zgodziliśmy się na Green Deal i Fit for 55.Uważam, że przez taką politykę wygra Tusk – przekonywał Kowalski w mediach społecznościowych.

Więc w końcu jak to jest z tym Morawieckim? Jest zbyt miękki wobec UE, czy też zbyt twardy? – idzie się już pogubić.