Nowa teoria może potwierdzać fakt, że Orban i Kaczyński mieli w planach rozbiór Ukrainy:
Wywiad USA poinformował sojuszników NATOwskich w listopadzie/grudniu 2021 o nieuniknionym ataku Rosji na Ukrainę. W grudniu 2021, Le Pen (jawnie proputinowska, oficjalnie twierdząca, że Ukraina to rosyjska strefa wpływów), Orban, Morawiecki i inni z tego kręgu spotkali się w Warszawie. Przez pierwsze parę tygodni wojny przy naszej granicy, wiceminister do spraw bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński siedział pod miotłą, i nie zabierał głosu. Dopiero kiedy ludzie oddolnie zaczęli bardzo intensywnie pomagać Ukraińcom, władze PiSowskie ruszyły z oficjalną pomocą.
| Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Jest możliwe, że Orban i Kaczyński myśleli, iż Ukraina szybko padnie. W ramach “bratniej pomocy” wojska miałyby wejść na Ukrainę, “chronić” przed Rosją, co miałoby wywołać gwałtowny wzrost poparcia dla PiS. Katolicko-PiSowskie media już nieraz wychwalały Putina jako walczącego z zachodem, więc pewnie dało by się sprzedać to większości swojego elektoratu.
Dopiero bardzo zaciekły opór Ukraińców, oraz nadzwyczajnie mocny zryw wsparcia ze strony zwykłych Polaków zachęcił władze do obrania proukraińskiego kierunku.
źródło: Wykop.pl