Doprawdy, gdyby nie Twitter nie mielibyśmy pojęcia o istnieniu takiego posła jak Janusz Kowalski z Solidarnej Polski. A tak nie tylko o nim wiemy, ale i znamy jego przemyślenia. I dzięki temu możemy się chwilę pośmiać.
Chcesz czytać więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. |
Kowalski jest bowiem zawziętym wrogiem Unii Europejskiej. Z którą wytrwale walczy na Twitterze właśnie. Dotychczas domagał się wystąpienia Polski z Unii. Teraz jednak wyraźnie się zradykalizował i po prostu chce… zniszczyć UE. W imię polskiej suwerenności oczywiście.
– Czas skończyć ten żenujący spektakl z kredytem z KPO. Polska nie powinna dalej dawać się szantażować i poniżać eurokratom. Czas zrezygnować z kredytu KPO, zablokować eurokredyt dla całej UE, samodzielnie pożyczyć pieniądze i odzyskać część oddanej za nic w 2021 r. polskiej suwerenności! – napisał Kowalski.
Problem tylko w tym, że my się śmiejemy, a on tak uważa całkiem serio. Zaś jego zdanie podziela cała Solidarna Polska, która jest znaczącym elementem Zjednoczonej Prawicy… I w ten sposób dziwaczne sądy jednego posła, mają wpływ na politykę rządu naszego kraju.