Nie, lewica i ludowcy nie boją się wyborów. Bać się może za to PiS!

Rozpoczyna się kampania wyborcza. Lęki dziennikarzy i propagandzistów pojawiają się w prasie.

Dla nikogo nie powinno ulegać wątpliwości, że w Polsce rozpoczęła się właśnie kampania wyborcza. Niektórzy wieszczą, że będzie to starcie dwóch partii z największym poparciem a inne mają się tego bać. Jest to fałszywa teza, która nie znajduje poparcia w faktach. W rzeczywistości jedynymi, którzy powinni się bać kampanii, są dziennikarze i propagandziści związani z PiS, formalnie lub nieformalnie.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Będzie to bowiem kampania brudna, władza posługująca się kłamstwem sięgnie po wszystkie nielegalne środki by zachować stołki. Możemy spodziewać się włamań na telefony i komputery, podsłuchów, śledzenia ludzi, szantaży i wymuszeń na skalę niespotykaną. Dotyczyć to będzie także dziennikarzy.

Pisanie o tym, że jakaś partia ma mieć powody do obaw przed wyborami w kontekście lewicy czy ludowców jest świadectwem kompletnego braku zrozumienia rzeczywistości politycznej. Partie na wybory są świetnie przygotowane. To co mało rozumni dziennikarze nazywają lękiem to w rzeczywistości zdrowe demokratyczne ścieranie się różnych wizji i pomysłów na Polskę. Jest to objaw prawidłowy – każda z tych partii wybiera to co najlepsze.

Wyjątkiem jest PiS, który jako partia populistyczna niszczy gospodarkę, prawo, edukację – wszystko w imię utrzymania władzy. Populizm polegający na wzniecaniu pożaru inflacji skończy się dla Polski fatalnie.

Dzisiaj celem wszystkich rozsądnych i mądrych ludzi w naszym kraju musi być odsunięcie PiS od władzy. Potem będziemy się dzielić i myśleć o innych sprawach. Ale najpierw przywrócenie normalności.