Gowin chce współpracować z Tuskiem. Tylko kto mu jeszcze ufa?

Jarosław Gowin niegdyś wicepremier w rządzie Mateusza Morawieckiego, szykuje się do kolejnej politycznej wolty. Wyrzucony ze Zjednoczonej Prawicy przez Jarosława Kaczyńskiego, oznajmił, że liczy na współpracę z Tuskiem.

Reklamy


Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej.


Taką „propozycję” Gowin złożył w rozmowie opublikowanej przez portal NaTemat.pl. – Mam nadzieję, że współpracę z Donaldem Tuskiem uda mi się odbudować w ramach szerokiej formacji partii opozycyjnych, które połączone są celem, jakim jest odsunięcie PiS-u od władzy – stwierdził Gowin.

Politycy opozycji przyjęli jednak ją dosyć chłodno. I trudno im się dziwić. Gowin to nie tylko polityk nieskuteczny, ale przede wszystkim niewiarygodny.

– Jarosław Gowin brał udział w wielu projektach, które nie służyły Polsce, ale służyły PiS. Dzisiaj wrócił na stronę opozycji, ale to jest ten czas, kiedy musi też wyjaśnić, dlaczego firmował niektóre decyzje władzy – skomentował Bartosz Arłukowicz z PO.

– Mówiąc szczerze, byłem trochę zaskoczony. Przez ponad 6 lat był głuchy na jakiekolwiek głosy z naszej strony, które mówiły, do czego doprowadzi taka polityka – powiedział z kolei Sławomir Neumann.