Trwają tajne prace nad podatkiem od samochodów spalinowych. Rząd PiS się nie chce do tego przyznać.

W Ministerstwie Finansów powstały założenia podatku od starych samochodów spalinowych, nie spełniających najnowszych norm. Są konsultowane poufnie m.in. z Ministerstwem Infrastruktury. Urzędnicy mają zakaz wypowiadania się na ten temat.

Według naszych informacji podatek ma się składać z dwóch części: opłaty rejestracyjnej za samochód spalinowy oraz opłaty rocznej. Dodatkowa opłata za rejestrację może wynosić według pierwszych założeń do 1000 złotych, natomiast podatek roczny nawet 5000 zł, jednak w roku wyborczym będą to niższe wartości.

Reklamy

Chcesz czytać  więcej wewnętrznych informacji ze świata polityki i mediów? Prosimy o obserwowanie naszego profilu na Facebooku oraz na Twitterze. Proszę o lajkowanie i podawanie dalej naszych wpisów - w ten sposób możemy zrobić dla Ciebie więcej. 

Oficjalnie nikt się nie przyznaje do prac nad nowym podatkiem. Osoby, które nad nim pracują, dostały stanowczy zakaz przekazywania informacji na zewnątrz. Sprawę zna bardzo wąskie grono z Mateuszem Morawieckim.

Docelowo ma być tak, że im starszy samochód, z niższą normą, tym podatek wyższy. Opłacie podlegać będą też samochody zabytkowe.

Co zabawne, Morawiecki ukrywa tą sprawę nawet przed Kaczyńskim.